Ogród. Kiedy wszystkie finanse pójdą na budowę domu, o pięknym ogrodzie od ręki można zapomnieć. Ale zrezygnować z niego ? Oczywiście nie ! Wystarczy rozejrzeć się trochę wokół siebie … Uwielbiamy wycieczki rowerowe więc kiedy tylko wybieraliśmy się na przejażdżkę to przy okazji zwiedzania bliższej i dalszej okolicy obowiązkowym punktem wycieczki było (i jest) tropienie roślin
Co i gdzie można znaleźć ? Mnóstwo fajnych roślin czasami w najmniej oczekiwanych miejscach. W ten sposób na naszą działkę trafiły barwinki znalezione gdzieś na polanie, liliowce, które nie wiadomo skąd znalazły się pod lasem daleko od najbliższych zabudowań, tak samo irysy, malwy, szorstkie słoneczniki, margerytki, stokrotki , dzikie róże…. Również różne rodzaje ślazów, cykoria, dziewanny – dzięki nim można dodatkowo poszerzyć swoją wiedzę o ziołach i ich różnorodnym wykorzystaniu. Trafiłam także na macierzankę, dziki szczypior i różne mięty – w tym tę nadwodną, bardzo aromatyczną.
Przy okazji zawsze można zebrać różne rodzaje owoców – malin, jeżyn, mirabelek, jabłek czy winogron, nie wspominając o grzybach…. Dużo dobrego dla domu, a ponadto zachwycona córcia, która widzi na żywo zwierzęta do tej pory widziane tylko w telewizji – bociany (również te czarne), czaple, żurawie, sarny, lisy, kuny, a nawet borsuki. Inne bardziej egzotyczne zwierzęta będzie widziała w zoo, bądź na żywo podczas naszych dalszych podróży, ale o tym to już opowiem osobno, w kolejnej zakładce („Podróże”)…
Na ile jest to teraz możliwe uzupełniam ogródek jesiennymi cebulkami oraz dokupuję, sadzę i sieję miododajne rośliny, które będą doskonałym pożytkiem dla pszczół – bo o nich także myślimy w niedalekiej przyszłości … Posadziłam klony tatarskie, korkowca, perełkowca, amfory, róże pomarszczone, posiałam mnóstwo kocimiętki, pysznogłówki – kwiatami tych roślin cieszyłam się już w tym roku faktycznie obserwując ile pokarmu dają one pszczołom, trzmielom i motylom – w tym nawet fruczakowi, którego nigdy wcześniej nie widziałam …
Ogród ma pełnić dla nas rolę nie tylko ozdobną, ale także – a może przede wszystkim – rolę użytkową. Dlatego posadziliśmy drzewa i krzewy owocowe, wydzieliliśmy po kawałku ziemi na maliny i truskawki oraz na warzywa i w końcu zbudowaliśmy niewielki tunel, w których mamy pory, selery, pomidory, paprykę itd. Sami robimy rozsady, które wykorzystujemy dla siebie oraz na sprzedaż (o czym w zakładce „Oferta”), a z pozyskanych jesienią warzyw robimy przetwory, których nadmiar również będziemy przeznaczać na sprzedaż. Docelowo wprowadzimy zioła, kwiaty, a także może … herbatę - ale o tym już trochę później
Tak to sobie wymyśliliśmy – nasza ziemia ma nas wykarmić i dać nam utrzymanie dzięki rozsadom, nasionom, przetworom, ciastom, chlebowi, rękodziełu … i wszystkiemu co tam mamy jeszcze w planach …